Plac Zwycięstwa 2, 90-365 Łódź
marka jakie bledy popelniaja marki wnetrzarskie w komunikacji (2)

Jakie błędy popełniają marki wnętrzarskie w komunikacji?

Zdarza mi się usłyszeć: „Mamy świetny produkt, ale jakoś nikt o nas nie mówi”. Albo: „Publikujemy posty, robimy sesje, wrzucamy nowości, ale efektów brak…” No właśnie. Bo sam produkt to nie wszystko. Jeśli Twoja komunikacja nie działa, to znaczy, że coś w niej nie działa. I z mojego doświadczenia wynika, że w większości przypadków to nie brak zaangażowania jest problemem. To konkretne, powtarzalne błędy, które – jak trybiki w maszynie – rozkręcają chaos. A nie strategię.

1. Złe wizualizacje = zły pierwszy kontakt

W naszej branży obraz jest wszystkim. A mimo to wciąż widzę: niedoświetlone zdjęcia, płaskie rendery, wizualizacje, które bardziej przypominają grę komputerową niż realną przestrzeń.

Tymczasem klient (czy to detaliczny, czy architekt) wchodzi na Twoją stronę i w ciągu 5 sekund podejmuje decyzję: to marka, z którą chcę pracować… albo nie.

Wizualizacja to Twoja wizytówka. Jeśli oszczędzasz na grafikach – oszczędzasz na wizerunku. I niestety, nikt nie „dowie się”, że Twój produkt jest świetny, jeśli pierwszy kontakt będzie odstraszał.

2. Brak zdjęć z realizacji = brak autentyczności

W dobie Instagrama i Pinteresta ludzie nie chcą widzieć tylko katalogowych obrazków. Chcą zobaczyć produkt w realnej przestrzeni. Chcą wiedzieć, jak wygląda u kogoś. Jak wpisuje się w styl, światło, kontekst.

A Ty – jako marka – często nie masz ani jednego zdjęcia z realizacji. Bo:
– nikt nie poprosił architekta o zdjęcia,
– nikt nie zapytał klienta, czy można zrobić fotorelację,
– nikt nie stworzył procesu, który wspierałby zbieranie takich materiałów.

Efekt? Komunikacja bez życia. A to właśnie realizacje pokazują, że produkt żyje i funkcjonuje. Bez nich jesteś tylko kolejnym producentem.

3. Brak budżetu reklamowego = myślenie życzeniowe

Prowadzenie profilu w social mediach to nie strategia. Organiczny zasięg nie wystarczy, żeby wypromować nową kolekcję, zbudować wizerunek czy zdobyć uwagę architektów.

Jeśli nie masz:
– budżetu na promocję treści,
– kampanii wspierających wizerunek,
– narzędzi do remarketingu,

to działasz po omacku. Komunikacja bez budżetu to jak jazda na rezerwie. Dojedziesz gdzieś, ale nie tam, gdzie chcesz. I na pewno nie szybko.

4. Brak strategii = działanie na chybił trafił

„Zróbmy coś na Instagram”, „puśćmy mailing”, „może jakieś video?”. Znasz to? Jeśli Twoje działania komunikacyjne wyglądają jak lista przypadkowych pomysłów – to znaczy, że nie masz strategii.

A strategia to nie Excel pełen dat. To odpowiedź na pytania:
– Co chcemy osiągnąć?
– Do kogo mówimy?
– Jakim językiem?
– W jakich kanałach?
– I co mierzymy?

Bez tego błądzisz. I co gorsza, nie jesteś w stanie ocenić, co działa, a co nie. To przepis na wypalenie, frustrację i przepalone budżety.

5. Brak zarządzania = chaos w zespole

Piękna kampania, super zdjęcia, ciekawy tekst – ale nikt nie wie, kto zatwierdza, kto wrzuca, kto raportuje. I tak mijają dni, tygodnie… a komunikacja się sypie.

Marki często nie mają jednego specjalisty ds. komunikacji. Brakuje harmonogramu, plików uporządkowanych w chmurze, briefów, feedbacku.

Komunikacja to projekt. Jeśli nie zarządzasz nim jak projektem – robisz wszystko na czuja. I to się zawsze mści.

6. Brak współpracy z ekspertami = „robimy sami, bo taniej”

Jasne, możesz wrzucać posty, pisać teksty, robić sesje wewnętrznie. Ale pytanie brzmi: czy to naprawdę działa? Czy przynosi efekty, które są mierzalne?

Brak współpracy z PR-owcem, strategiem, fotografem, specjalistą od kampanii to często „oszczędność”, która kosztuje Cię o wiele więcej. Bo każdy błąd w komunikacji = strata zaufania. A ono nie odbudowuje się jednym postem.

7. Brak spójności wizualnej = brak rozpoznawalności

Dziś marka to nie tylko logo. To:
– estetyka zdjęć,
– typografia,
– kolory,
– styl komunikacji,
– język.

Jeśli Twój feed na Instagramie wygląda jak zbiór przypadkowych kolaży, a strona jak niedokończona prezentacja z Canvy – to nie masz spójności. A bez niej nie ma zaufania.

Klient chce widzieć, że masz kontrolę nad swoim wizerunkiem. Jeśli nie widzi tej spójności – nie widzi też profesjonalizmu.

Największym błędem, jaki popełniają marki wnętrzarskie w komunikacji, jest myślenie, że „to się samo zrobi”. Nie zrobi się. Komunikacja to proces, strategia, konkretne decyzje i mierzalne działania. A nie zbiór ładnych postów.


Małgorzata Tobis – Brand Specialist w PLN Design Group. Dba o wizerunek marki agencji i jej klientów, tworząc spójne strategie komunikacji oraz angażujące treści.


Zobacz również: Jak wykorzystać storytelling w komunikacji marki wnętrzarskiej? | Marka wnętrzarska w mediach branżowych