Znasz to uczucie, kiedy ktoś z branży zyskuje rozgłos, prowadzi ciekawe współprace, pojawia się w mediach – a Ty zastanawiasz się: co on takiego robi inaczej? Odpowiedź często brzmi: świadomie buduje swoją markę osobistą.
Personal branding to nie „ładny feed na Instagramie”. To nie logo w lewym rogu wizytówki. To sposób, w jaki jesteś postrzegana przez klientów, marki, media. I, co najważniejsze – sposób, w jaki TY masz na to wpływ.
Zebrałam 5 rzeczy, które każda architektka i projektantka wnętrz powinna o personal brandingu wiedzieć. Nie po to, żeby „się promować”, tylko po to, żeby budować swoją pozycję na rynku z głową i konsekwencją.
Zdarza się, że słowo „branding” wywołuje reakcję: „to nie dla mnie, nie chcę się lansować”. A przecież budowanie marki osobistej to nie robienie z siebie celebryty. To wyciąganie na wierzch tego, co jest w Tobie unikalne – stylu projektowania, wartości, podejścia do pracy – i przekładanie tego na komunikację, która Cię reprezentuje.
To Ty decydujesz, z czego ludzie mają Cię zapamiętać. Bo jeśli tego nie zrobisz, zrobią to za Ciebie i może niekoniecznie zgodnie z prawdą.
Na rynku, wiele pracowni robi „ładne wnętrza”, ale decydująca staje się osobowość i spójność. Klient wybiera Ciebie, bo:
– widzi, że potrafisz jasno mówić o swojej pracy,
– czuje, że rozumiesz jego potrzeby,
– utożsamia się z tym, jak pokazujesz swoje projekty, jak opowiadasz o przestrzeni, jak się komunikujesz.
I nie chodzi tu tylko o kanały online. Twój sposób prezentacji, mówienia o projektach, prowadzenia spotkań – wszystko to buduje wizerunek. A personal branding pozwala Ci go uporządkować.
Wiem, że wielu architektów liczy na polecenia, a social media traktuje jak „dodatek”. I rzeczywiście – przez kilka pierwszych lat można w ten sposób funkcjonować. Ale potem następuje stagnacja. Spadek zapytań, niższe budżety, mniej projektów z kategorii „marzenie”.
Dlaczego? Bo Twoja marka nie pracuje na Ciebie. Nie jesteś obecna w świadomości klientów, inwestorów, producentów. Nie ma Cię w dyskusjach branżowych, w publikacjach, w głowach ludzi.
A to oznacza, że klient nie wie, że istniejesz. A jak nie wie – nie zapyta.
Nie wystarczy, że wrzucisz kilka zdjęć na Instagram albo zmienisz zdjęcie profilowe na LinkedIn. Marka osobista to strategia – z pomysłem, planem, wdrożeniem.
Musisz odpowiedzieć sobie na konkretne pytania:
– Jaką architektką chcę być postrzegana?
– Jakie wartości są dla mnie kluczowe?
– Co mnie wyróżnia? Styl? Proces? Podejście?
– Do kogo chcę docierać? Jakich klientów przyciągać?
Dopiero potem planujesz narzędzia: stronę, bio, ofertę, sesję zdjęciową, język komunikacji. Tylko wtedy Twoja marka działa spójnie i realnie wspiera rozwój biznesu.
Lepsze projekty, bardziej świadomych klientów, zaproszenia do współprac, wystąpień, publikacji. Marka osobista to Twój najlepszy PR manager. Działa wtedy, kiedy Ty śpisz. Wzmacnia zaufanie, zanim zdążysz się odezwać.
Mam wielu klientów, którzy dzięki świadomemu personal brandingowi:
– zaczęli pracować z markami wnętrzarskimi jako eksperci, a czasem i ambasadorzy,
– zostali zaproszeni do jury konkursów branżowych,
– sprzedali swoje produkty autorskie (meble, grafiki, dodatki),
– podnieśli znacznie ceny i dalej mają pełny kalendarz.
Bo silna marka daje Ci pozycję eksperta. A z ekspertami się nie negocjuje. Ekspertów się słucha i zatrudnia. Personal branding to nie luksus dla wybranych. To Twoje narzędzie, żeby mówić o sobie z odwagą, działać z jasnością i przyciągać to, czego naprawdę chcesz. Jeśli chcesz budować rozpoznawalność, pozycję oraz zaufanie – musisz zacząć od siebie.
Małgorzata Tobis – Brand Specialist w PLN Design Group. Dba o wizerunek marki agencji i jej klientów, tworząc spójne strategie komunikacji oraz angażujące treści.
Zobacz również: Czy warto inwestować w sesje zdjęciowe? | 8 kroków do skutecznej komunikacji architekta w social mediach